Wydawca Stowarzyszenie Pokolenie, 2011
Wydawca Stowarzyszenie Pokolenie, 2011
Stowarzyszenie Pokolenie Stowarzyszenie Pokolenie
516
BLOG

Cenckiewicz o wspomieniach Rozpłochowskiego

Stowarzyszenie Pokolenie Stowarzyszenie Pokolenie Rozmaitości Obserwuj notkę 4

Pamiętniki Andrzeja Rozpłochowskiego to lektura wciągająca i demaskatorska. Nie są uładzoną i polakierowaną formą zwierzeń byłego lidera śląskiej „Solidarności”, który – jak wielu – po latach próbuje przedstawić własne zasługi. Nie ma w nich tematów tabu, stąd też Rozpłochowski bez skrupułów opisuje swoje członkostwo w Związku Młodzieży Socjalistycznej, służbę ojca w gdańskiej bezpiece, problemy rodzinne, osaczanie przez
agentów KGB we Włoszech oraz bolesne w skutkach prowokacje SB. Autor twardo stąpa po ziemi, a subiektywne oceny konfrontuje nierzadko z dokumentami źródłowymi.
Ta książka jest także fascynującą podróżą w przeszłość nie tylko Rozpłochowskiego, ale też wielu zapomnianych dziś bohaterów walki z komunizmem. Kiedy ją czytałem, przychodziły mi na myśl słowa Anny Walentynowicz: „Jak mieliśmy wygrać, skoro tylu wokół nas nam przeszkadzało?”. To niesamowite, jak wiele z opisanych na kartach tej książki mechanizmów dezintegracji górnośląskiej „Solidarności” w latach 1980–81 przypomina mi ciąg zdarzeń, jakie miały miejsce w tym samym czasie w Trójmieście. Nawet główni aktorzy są ci sami: Wałęsa, Mazowiecki, Geremek, Jaruzelski…
Rozpłochowski zrekonstruował w szczegółach to, co wcześniej opisywali w swoich „gdańskich” pamiętnikach Gwiazdowie, Walentynowicz i Kołodziej. Naszej świadomości historycznej wciąż brakuje takich świadectw. Warto pamiętać, że najnowsze dzieje opisują zazwyczaj zwycięzcy, a wśród nich wielu hochsztaplerów i zdrajców. Ich narracja staje się z czasem obowiązująca. To oni już w 1981 r. zapowiadali Rozpłochowskiemu postawienie szubienicy. Po ludzku wydaje się, że wygrali, choć historia przyznała rację Andrzejowi Rozpłochowskiemu.

Sławomir Cenckiewicz
 

Nasze szeregi tworzą ludzie różnych profesji i zawodów. Są wśród nas dziennikarze, politycy, adwokaci, działacze społeczni, twórcy kultury i sztuki – ludzie kreatywni których połączyło przywiązanie do konserwatywnego systemu wartości. Wierni tym wartościom wspieramy wszystkie inicjatywy promujące ideę wolnego społeczeństwa, obronę mechanizmów gospodarki wolnorynkowej oraz poszanowanie dla tradycji i kultury narodowej. Wywodzimy się z różnych grup i środowisk jednak większość z nas swoją pierwszą społeczną działalność prowadziła w Niezależnym Zrzeszeniu Studentów. To właśnie tam formował się światopogląd wielu z naszych członków. To właśnie tam nabywaliśmy pierwszych doświadczeń.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości